Dzisiejszy obiad miał być całkiem inny, ale jakoś rano naszło mnie na zapiekankę i postanowiłam, że będzie to cannelloni, wersja mocno ziołowa.
Składniki:
- świeże zioła: garść bazylii, natki pietruszki, koperku i szczypioru
- łyżka oleju
- mięso mielone (w mojej wersji ok. 250 g karkówki wieprzowej)
- puszka pomidorów krojonych
- niewielka cebula
- makaron cannelloni
- parmezan
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Wykonanie:
Siekamy zioła.
Mięso podsmażamy klika minut na patelni, przekładamy do miski.
Następnie po kolei smażymy: pół puszki pomidorów z ziołami (tak aby odparować nadmiar płynu), przekładamy do miski.
Posiekaną cebulę do momentu aż się zeszkli.
Wszystkie składniki mieszamy, doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Napełniamy makaron tak powstałym farszem. Mój makaron, zgodnie z instrukcją na opakowaniu, nie wymagał wcześniejszego gotowania. Farszu starczyło mi na napełnienie dziewięciu makaronowych rurek.
Tak napełniony makaron układamy w naczyniu żaroodpornym, następnie całość zalewamy pozostałymi pomidorami wraz z sosem.
Ścieramy na tarce parmezan, ja lubię taki właśnie świeżo tarty w dużej ilości.
Całość wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury około 180-200 stopni i zapiekamy pod przykryciem przez 30 minut po tym czasie zdejmujemy pokrywkę i podpiekamy jeszcze przez nie więcej niż
5 minut, tak żeby skorupka z sera ładnie się zrumieniła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz