Ja niestety po poniedziałkowym trudzie w swojej fabryce nie miałam siły, żeby przygotować coś na jutro do jedzenia. Staram się nie kupować gotowego jedzenia tylko sama coś zawsze zrobić, co można potem łatwo i szybko przygotować podczas przerwy obiadowej.
Na szczęście mój połówek ochoczo stanął przy kuchni i zaczął męskie gotowanie :)
Składniki:
- kiełbasa chorizo
- dwie cebule (mam nadzieję, że jutro nie wygonią mnie z pracy)
- ząbek czosnku (teraz to już tracę nadzieję )
- mrożony groszek - około pół opakowania
- pół puszki kukurydzy
- mały koncentrat pomidorowy
- dwie łyżki śmietany (może być jogurt)
- półtorej łyżeczki cukru
- łyżeczka octu balsamicznego (po pewnej konferencji u nas tego dostatek)
- zioła prowansalskie
- sól
- parmezan
- makaron kokardki
Wykonanie:
Kiełbasę kroimy w półkrążki, cebulę w piórka, czosnek w plasterki. Na patelnię wrzucamy kiełbasę, a kiedy wytopi się tłuszcz dorzucamy cebulę i czosnek, mieszamy i szklimy, dodajemy odrobinę oleju, jeśli jest taka potrzeba, następnie dorzucamy groszek i kukurydzę. Wszystko dusimy około 3 minut często mieszając. W międzyczasie koncentrat pomidorowy przekładamy do szklanki dopełniamy wodą i mieszamy, a następnie wylewamy na patelnię, dodajemy cukier, ocet balsamiczny, zioła, sól i na koniec śmietanę, chwilę jeszcze dusimy. Mieszamy całość z ugotowanym makaronem i posypujemy startym parmezanem.
Mam nadzieję, że nie zjem tego w nocy :)
ogromnym atutem jest mrożony groszek.
OdpowiedzUsuńnie masz wrażenia, że po mrożonym groszku (i tym świeżym) brak ochoty na groszek z puszki?
dokładnie tak jest w moim przypadku i chyba wiesz kto mnie tym groszkiem nie-z-puszki zaraził :)
Usuńyyyy... nie wiem. nie pamiętam. kto?
Usuńjest taka jedna Pegosława... ciągle mi zachwalała ten groszek i ostatnio nawet pod jej wpływem oddzielałam groszek od marchewki w mrożonce, bo samego groszku nie było w osiedlowym sklepie ("bo się nie opłaca"), wprawdzie pani w sklepie zaproponowała groszek z puszki, ale wolałam zabawić się w Kopciuszka :)
UsuńBłahaha! A to dobre! Serio mówisz? ;)
Usuńpadłam!
UsuńOczkownico! wyobraź sobie taką akcję. Oddzielamy groszek od marchewki :) wow!
A... co na to... marchewka? ;)
Usuńjak to co? focha strzeliła!
Usuńserio serio tak było :)
UsuńMakarony są rzeczywiście dobre do lanczboksów pracowniczych :) Wiem coś o tym ;)
OdpowiedzUsuńps. czekam na przylot ufo ;)
przyleci jak dowiozą do sklepu :)
Usuń